Jeszcze przed chwilką
w domu panowała zupełna cisza.
Uwielbiam te niedzielne leniwe poranki,
kiedy wszyscy śpią
a ja mogę odwiedzać ulubione blogi,
nacieszyć oczy pięknymi rzeczami zrobionymi przez
wspaniałe kobiety z przeróżnymi pasjami.
Dziś to nie była chwila lecz chwileńka o zgrozo!!!!!!
Już mi człapią za plecami moi chłopcy,
wesolutko drepczą psiury,
Jestem więc zmuszona do szybkiego działania.
Przedstawiam Julię,
Julia jak wszystkie moje lalki
wykonana jest z naturalnych materiałów :
wełny i bawełny
Dostała turkusowy sweterek zrobiony na drutach,
Bawełniana tuniczkę i jeansowe rybaczki
Zrobiłam tez dla niej delikatny kołnierzyk na szydełku.
Włoski związałam jej w kitki niebieską wstążeczką
No i gotowa do drogi,
już może wyruszyć do nowej mamy.
A to już kołnierzyk ,
który zrobiłam na sobotnich
,, Warsztatach przy kawie" w Teatrze Ziemi Rybnickiej.
Było przesympatycznie, kwitła wymiana doświadczeń, pomysłów
no i oczywiście najzwyklejsze ploteczki.
Bardzo miłe grono i prowadząca pani Basia.
Z pewnością jeszcze nie raz skuszę się na takie sobotnie spotkanie.
Następne prawdopodobnie już marcu.
Z tyłu kołnierzyka zapięcie na łańcuszek
( teraz widzę, że mogłam zrobić też zdjęcie z tyłu )
Uciekam bo czas zacząć przygotowywać obiad
( chłopaki zaczynają żerować )
Życzę miłej niedzieli i udanego tygodnia.
Przeurocze ubranko. Sweterek wyszedł Ci bardzo zgrabnie a tuniczka jest z przecudnego materiału :) Świetnie wyszło. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzalenie miło czytać takie komentarze szczególnie kiedy mam świadomość tego jakie piękne i dopracowane są Twoje lale:) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuń