Wielkanocne porządki spędzają mi sen z powiek.
Ciągle okazuje się , że jest jeszcze coś
do wysprzątania, odkurzenia,
przestawienia...........
Ale u mnie zawsze występuje takie szaleństwo przedświąteczne.
Lubię ten rodzaj porządkowego szaleństwa, bez niego
święta nie smakowałyby tak samo.
Porządków doczekał się też blog, zakurzony
i nieodwiedzany przeze mnie od dawna.
Ta długa nieobecność jest wynikiem
nowo odkrytej miłości do szydełka.
Wspominałam już o tym.
To właśnie szydełko pochłonęło mnie
bezgranicznie czego efekty już prezentuję :
- seria poduszek
Zakochałam się w ,,babcinych kwadratach"
a tu african flower
pastelowe, kwadratowe wariacje
no i wszystko do kupy raz jeszcze.
A jeśli już dzisiejszy post ma być taki porządkowy
to i lalę przedstawić trzeba, choć powstała już dość dawno,
ale jakoś nie doszło do prezentacji.
Oto Jagódka.
Skoro Jagoda
to w zasadzie powinna być .........fioletowa?
Myślę, że w różu i fuksji tez jej do twarzy.
W końcu jest brunetką .
A tu razem ze starszą siostrą Hanią .
Post coś przydługi zaczyna się robić.
Kończę zatem i oddalam się do zaniechanych na chwilkę prac.
Szybciutko jeszcze tylko życzę :
Świąt spokojnych i radosnych,
dużo wiosennego słońca
oraz czasu dla siebie i swoich bliskich
Kolejna cudna lala :-) A poduchy są po prostu piękne!
OdpowiedzUsuńRównież życzę Ci wesołych świąt :-)
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam oraz wiele słoneczka i radości życzę na święta :)
OdpowiedzUsuń