poniedziałek, 30 czerwca 2014

WAKACJE

No nareszcie się zaczęły . 
Nie ukrywam, że jak zwykle mnie zaskoczyły swym nadejściem.
Jak co roku długo myślałam, 
że mam jeszcze  dużo czasu
 żeby pozamykać wszystkie sprawy 
przed zakończeniem roku szkolnego 
i jak zwykle okazało się, że znowu za późno 
zabrałam się za papierzyska.
No po tylu latach nie powinno mnie to dziwić 
a jednak co roku dziwi niezmiennie.
No ale są i  od kilku dni 
jakoś tak dziwnie szukam 
sobie miejsca.
Wreszcie dotarłam tu.
Wstyd się przyznać jak dawno mnie tu nie było.
Nie znaczy to, że nie odwiedzałam moich ulubionych blogów.
Regularnie zaglądałam to tu, to tam. 
Zachwycałam się kreatywnością 
wspaniałych osób prowadzących 
swoje blogi, ale ciągnące się za mną od wiosny smuteczki,
jakoś nie chciały mi odpuść
 no i do pisania nie miałam serca .
Nadal siedzą mi za skórą, 
ale czas już najwyższy wziąć się w garść.
Tak też zamierzam uczynić i pokazać moją nową Tildę.
Powstała ona dla mojej znajomej, 
która poprosiła mnie o lalkę dla siebie, 
nazwałam ją więc Ania, gdyż powędruje do Ani.
Oto moja Ania 


Dostała różową tuniczkę z mięciutkiego sztruksu


Spodenki z bawełnianej dzianiny w fioletowo - różowe kwiatuszki 


oraz różową kamizelkę i różowe buciki zrobione na szydełku .


Nie jestem pewna jak wypadną zdjęcia
 ( uczę się dopiero obsługi nowego aparatu, 
stary biedak dokonał żywota, co było też przyczyną 
mojej nieobecności tutaj).
Wiele się wydarzyło podczas mojej nieobecności,
postaram się opowiadać o tym po troszku 
w kolejnych postach.
Dzisiaj jeszcze szybko pochwalę się,
że ustawiłam się w kolejce po śliczną lalę, 
o którą powalczę na candy na moim ulubionym blogu 
 Oto ona ma na imię Kazia .


Mam nadzieję, że częściej będę tu zaglądać,
a plany przeróżnych wakacyjnych robótek 
mam już sprecyzowane i sporo się tego nazbierało. 
Zatem do dzieła, uciekam do szydełkowania.



4 komentarze:

  1. No, już miałam pisać do Interpolu w sprawie zaginięcia Stasi ;-)
    Ja swoje smutki odpędzam lalkami. Czasami ciężko mi się zebrać do szycia ale potem jak już zacznę, to od razu czuję przypływ pozytywnej energii.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie tu znowu być i cieszyć się, że ktoś do mnie zagląda i przesyła przemiłe komentarze. Dziękuje i pozdrawiam :)))
      Muszę nadrobić zaległości lalkowe więc mam nadzieję, że za Twoją radą smuteczki przepadną :)

      Usuń
  2. Ale słodka lala! Trzymam kciuki za odganianie smuteczków:-)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno łatwiej będzie odpędzić moje smuteczki kiedy wiem, że ktoś trzyma za mnie kciuki i zagląda tu do mnie. Dziękuje za komentarz i pozdrawiam :)

      Usuń

Masz pytania ?
Skontaktuj się ze mną szulcstanislawa@o2.pl