niedziela, 29 marca 2015

Króliczków ciąg dalszy

Dzisiaj zapowiadana wcześniej królisia.
Przedstawiam ją szybciutko 
i bez zbędnych opisów.


Podobnie jak poprzednia królisia ta dzisiejsza 
również dostała sukienkę przewiązaną wstążeczką  
i buciki zrobione na szydełku 



Królisie poleciały już do swojego nowego domu.



W prezencie zajączkowym dostaną je
 dwie siostrzyczki Wiktoria i Nikola 


A tu dwie króliczkowe siostrzyczki:)


Życzę wszystkim miłej niedzieli i pozdrawiam serdecznie :)

czwartek, 26 marca 2015

Wielkanocne królisie

Wielkanoc to dobry czas na zajączki 
ale czy na króliczki ?
U  nas w ostatnich dniach 
zamieszkała tymczasowo królisia 
strojnisia w różowej sukience 
Jedyną ozdobą sukienki jest
 atłasowa wstążeczka 
a buciki są zrobione na szydełku.
 Królisia poleci już wkrótce do Irlandii
gdzie czeka ją spotkanie z uroczą dziewuszką 
Myślę, że zdąży dotrzeć przed Wielkanocą 
 Musi tylko troszeczkę poczekać jeszcze 
na króliczą siostrzyczkę, 
którą przedstawię niebawem 
i wyruszą razem w świat....
 Też bym chętnie ruszyła gdzieś w świat
lecz na wakacje trzeba jeszcze trochę poczekać.
Teraz pozostaje nam cieszyć się 
coraz śmielej pokazującą się wiosną.
Uwielbiam ten moment roku, 
kiedy robi się coraz bardziej kolorowo na świecie
a rano budzą mnie świergoczące za oknem ptaki:)
Pozdrawiam wiosennie :)


niedziela, 8 marca 2015

Niedzielne kadry

Obudziło mnie dziś piękne słoneczko.
Przyjemnie jest otworzyć oczy i przekonać się,
że już naprawdę nadchodzi wiosna.
Upragniona, słoneczna z lekkim wietrzykiem, 
świergotem ptaków za oknem
i pierwszymi kwiatkami w ogródku.
Ale się rozmarzyłam..........
Ustalamy zatem,że wiosna nadchodzi a wraz z nią 
Wielkanoc.



W ubiegłym tygodniu przygotowałam pierwsze,
 tkaninowe pisanki.


W tak zwanym międzyczasie ( to ponoć niepoprawne sformułowanie)
zrobiłam na szydełku balerinki 


  
 wnętrze to wkładka do butów obszyta bawełniana tkaniną 


 Paputki oczywiście w moim ulubionym granatowym kolorze:)


 A tu już moja najnowsza zdobycz,
 która upolowałam na targach staroci.
Pierwszy raz miałam okazję pojechać  na takie targi.
 Znajoma zaproponowała mi wyjazd
 i choć sobotnie wstawanie o godzinie 7 trochę mnie zniechęcało,
pojechałam i wyszperałam cudne klamotki. 
Zawsze marzyła mi się do łazienki porcelanowa misa i dzbanek.
Wczoraj udało mi się zdobyć idealną.


 tutaj w trochę szerszym planie 


Jestem nią zachwycona i co jakiś czas wpadam do łazienki 
troszkę się jej poprzyglądać.
Mała rzecz a tak cieszy.
A tu już kolejna rzecz przywieziona wczoraj ,
piękne, stare pudełko na nici i przybory do szycia.
U mnie przyda się bez dwóch zdań. 


Mam zamiar trochę nad nim popracować 
bo jak widać jest nieco podniszczone.
Mam nadzieję, że już niedługo pokażę
 efekty pudełkowej metamorfozy.
Życzę miłej niedzieli
i uciekam bo czas przygotować obiad:)




czwartek, 5 marca 2015

Roch

Dzisiaj 
zapowiadany w poprzednim tygodniu 
braciszek Sambora - Roch.
Podobnie jak prezentowany wcześniej Sambor, 
Roch jest lalką waldorfską,
wykonaną w całości z naturalnych materiałów:
bawełny i wełny.
Wypełnienie to runo owcze dzięki czemu 
lalki są mięciutkie i cieplutkie.
Roch pojechał już 
do całkiem maleńkiego chłopczyka 
a my długo i rzewnie się z nim żegnaliśmy. 

Roch to szatyn z włóczkową, krótka fryzurką .

 
Podobnie jak brat ubrany został w błękitną koszulę,
niebieską, robioną na drutach kamizelkę,

jeansy i robione na szydełku trampki .
Na drogę podarowaliśmy mu filcową torbę na drobiazgi 
no i tyle go u nas widziano..........
Mam nadzieję, że lalkowi bracia 
dadzą tym prawdziwym braciszkom wiele radości:)
Pozdrawiam i udaję się z odsieczą do pokoju mego syna 
( matematyka wzywa)
Pozdrawiam :)



niedziela, 1 marca 2015

Mój pierwszy lalkowy chłopczyk

Dzień dobry wszystkim
w mglisty niedzielny poranek.
(przynajmniej u nas mglisty)
Korzystam z okazji, że moi domownicy 
jeszcze w stanie uśpienia 
i szybko odpalam laptopa.
Dzisiaj przedstawię Sambora 
mojego pierwszego lalkowego chłopaka.
Szczerze mówiąc podejmując się 
tego zamówienia najbardziej obawiałam się 
o to jak ogarnę krótką, chłopięcą fryzurkę.
Wydawało mi się, 
że dziewczęce warkoczyki zawsze 
dobrze wyglądają
 a krótka fryzurka z włóczki ?
Sami oceńcie efekt.
Oto Sambor
Sambor będzie prezentem dla dwuletniego chłopczyka. 


Dostał koszulę w błękitne paseczki i niebieską kamizelkę 
zrobioną na drutach,
filcową torbę na ramię,

jeansy i robione na szydełku trampki.
Niestety nie mieszka już z nami 
a przyznać muszę , że strasznie ciężko było nam się rozstać.

W następnym poście brat Sambora Roch.
Pozdrawiam wszystkich
i życzę miłej niedzieli:)