niedziela, 27 października 2013

Nazywam się Layla.



            Dzisiaj przedstawię najnowszą lalkę . Ma na imię Layla. 
Trochę egzotycznie, ale sama Layla też jest trochę egzotyczna . 
Ma ciemniejszą karnację skóry i zdaniem moich synów 
jest podobna do Layli, bohaterki Gwiezdnych Wojen. 




Może faktycznie jest kosmitką ?
 Jedno jest pewne : jest charakterną  dziewczynką .
           Oto ona, właśnie wybiera się na jesienny spacer. 
       Jeszcze tylko włoży robione na szydełku buciki no i w drogę.


Wspaniale poszaleć w ogrodzie w słoneczny, jesienny dzień.



Laylę, podobnie jak mnie, zachwycają kolorowe liście, lubi szurać w nich butkami. 


Pogoda była wspaniała. 
Layla postanowiła zdjąć ciepły, robiony na drutach sweterek i pochwalić się 
śliczną tuniczką w kratkę .



Bardzo dumna jest też ze swojej szydełkowej, obszernej torby na ramię . 
Zmieszczą się w niej rude kasztany. 


Jeszcze tylko złapie ostatnie promyki słońca .


Można w zasadzie wracać do domu.


Ale okazuje się, że ktoś jeszcze w tej rodzinie kocha jesienne spacery.


To nasz uroczy czworonożny przyjaciel Odi. 


No właśnie, jest jamnikiem i nieustannie tropi, właściwie nie wiadomo kogo. 



Tym razem nie mogło być inaczej.



A nasza Layla zmęczyła się bieganiem po ogrodzie 
i przycupnęła obok kolorowych dyń. 
To był bardzo miły dzień, boję się że jeden z ostatnich tak pięknych, 
słonecznych dni tej jesieni. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Masz pytania ?
Skontaktuj się ze mną szulcstanislawa@o2.pl