niedziela, 17 listopada 2013

Oto Ela

Od kilku dni mieszka z nami Ela .
Powstawała na raty, gdyż nie mogłam zdecydować się w co ma być ubrana. Kilkakrotnie przeczesywałam moje zapasy tkaninowe i włóczkowe, zmieniałam kolory, zmieniałam faktury, totalny galimatias. Myślę, że powodem tego zamieszania były rude włosy Eli. A może coś w wyrazie jej twarzy sprawiało, że wciąż wydawało mi się, że to jeszcze nie to. Poznajcie Elę. Mam nadzieję, że dobrze dobrałam jej ubranka.



Ela jest lalką waldorfską o wysokości około 45 cm.
Jak wszystkie moje lalki w całości jest wykonana z naturalnych materiałów : bawełny i wełny, 
a jej wypełnienie to runo owcze.



Jak na lalkę wykonaną późną jesienią przystało jest ciepło ubrana. 



Ma pelerynkę uszytą z polaru. Krawędzie pelerynki wykończone są na szydełku.


Do kompletu dostała czapeczkę zrobioną na drutach 



A to już Ela w całej okazałości prezentuje wszystkie swoje ubranka.





Cieplutki golfik zrobiony na drutach i sztruksowe spodnie 
sprawią że Ela nie zmarznie tej jesieni.





Nawet  maleńkie stópki Eli nie będą marznąć. 
Ela dostała fajne buciki w paseczki i skarpetki







A tutaj Ela prezentuje swoja pelerynkę od tyłu i chwali się ciepłym kapturem





i czapeczką .


Myślę, że całkiem fajna ta moja Ela, 
chociaż wybranie dla niej garderoby nie było wcale łatwe.



Posiedzi sobie jeszcze troszkę na naszej kuchennej ławeczce
 zanim wyruszy do swojego nowego domu. 




2 komentarze:

Masz pytania ?
Skontaktuj się ze mną szulcstanislawa@o2.pl