niedziela, 20 grudnia 2015

Ola

Ostatnia niedziela adwentu 
a za oknem 
słoneczko jak na Wielkanoc.
W moim domku jeszcze cisza,
chłopaki śpią a głowa rodziny 
uskutecznia codzienne, poranne bieganie 
oczywiście razem z naszym czworonogiem.
Spokój, 
korzystam więc z niego
 i prezentuję lalę Olę.


Ola miała być blondynką 
 i posiadać różowo - szare ubranka.



Takie też ode mnie dostała.




Zaplotłam jej grube warkocze
i już mogła ruszać do nowej mamy.




Blondynki ładnie prezentują się
 w odcieniach różu i fuksji  :)
Pozdrawiam niedzielnie 
życząc udanego tygodnia
i radosnego czekania na święta.



1 komentarz:

  1. Witaj, doskonale rozumiem Twoje pasje,
    sama tez często szyję lale:)Twoja jest z charakterem, podoba mi się!
    Pozdrawiam serdecznie:)
    M.Arta

    OdpowiedzUsuń

Masz pytania ?
Skontaktuj się ze mną szulcstanislawa@o2.pl